Zmiany życia codziennego w ramach pandemii – na wybranym przykładzie
Mało
kto myślał, że nauczania i załatwianie prawie wszystkiego przez Internet i
telefon nastąpi tak szybko. Nasze życie codzienne, kulturalne, społeczne itd. zmieniło
się o 180⁰. Przeszliśmy na pracę zdalną, studia i naukę szkolną w domu. Nasza
codzienna rutyna się zawaliła. Zamiast wstawać codziennie o 6-7 gdy mieliśmy
pracę czy zajęcia teraz wstajemy kilka minut przed i uruchamiamy komputer.
Idziemy sobie zrobić herbatę i śniadanie na spokojnie. Często nie zmieniamy
nawet piżamy na jakiś codzienny strój. Sam początek pandemii zabrał nam dużą
część życia społecznego, mianowicie spotkania ze znajomymi czy rodziną. Baliśmy
się o innych i ich zdrowie. Dla niektórych gadanie przez Internet, video chaty
itp. nie było problemem. Introwertykom taki obrót spraw nawet pasował, brak
nadprogramowego rozmawiania z innymi ludźmi, dużo czasu dla samego siebie.
Zamknięcie dla części z nas było czasem na odnalezienie siebie, dużo czasu na
rozmyślenia, Tak zwany ‘glow up’ w sensie fizycznym i psychicznym. Pierwsze dwa
tygodnie wolnego od szkoły – super sprawa, fajne te koronoferie. Jednak z
każdym tygodniem zaczynamy tęsknić za normalnością, za chodzeniem bez maseczek,
normalnymi spotkaniami, kolejki do sklepów nas denerwują. Nauczyliśmy się, że
musimy częściej myć ręce, ograniczać dotykanie twarzy.
Pandemia zabrała nam kontakty z ludźmi, codzienną rutynę,
staliśmy się leniwsi, a niektórzy właśnie teraz czują się dobrze. Jednak
podczas bycia wyizolowanym doskwiera samotność, natłok myśli staje się
problematyczny. Większość, albo cały czas wolny spędzamy w domach, przed
komputerami, telewizorami, telefonami bo się przyzwyczailiśmy, że mamy
ograniczać wyjścia do minimum.
Pandemia przede wszystkim zmieniła nasze życie i rutynę
codzienną. Ograniczyła kontakty. Zmusiła do noszenia wszędzie ze sobą maseczki
i żelu do dezynfekcji, co sprawdzamy dość często abyśmy nie zapomnieli czegoś
bo bez maseczki nigdzie nie wejdziemy. Stała się ona częścią garderoby. Zatęskniliśmy
za przejazdem komunikacją miejską, chodź często na nią narzekaliśmy i pójściem
normalnie na uczelnie, spotkaniem się ze znajomymi z roku. Doceniliśmy małe
codzienne czynności które dają nam poczucie NORMALNOŚCI.
Komentarze
Prześlij komentarz